Bagna, piach, gra i my
To co się działo, jest nie do opisania. Na samo wspomnienie mam piach w jednym, a błoto w drugim bucie. Chce mi się śmiać i płakać, jak pomyślę, co mnie jeszcze czeka w takim towarzystwie? Ale nudno nie będzie na pewno. Mieliśmy tylko zaliczyć punkty w grze terenowej, oczywiście z założenia specjalnymi drogami. Ale nie! Adam zdobył kompas i wymyślił skrót Mario pozwolił się wtrącić w nawigację i wyszło...
Red.Edytka